25 września 2016: Na Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy prezentowany jest oparty na książce Estetyka oporu Petera Weissa spektakl Nasza przemoc, wasza przemoc w reżyserii Olivera Frljicia.
Po pokazie: Do prokuratury wpływa osiem zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstw obrazy uczuć religijnych i publicznego znieważenia flagi państwowej, które składają posłowie Anna Sobecka (PiS) i Paweł Skutecki (Kukiz’15), wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz, bydgoscy radni PiS Grażyna Szabelska, Krystian Frelichowski i Jarosław Wenderlich, Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą, a także osoby prywatne. „Część z zawiadamiających o możliwości popełnienia przestępstw przyznawała, że sztuki nie widziała, a sprawę zna tylko z relacji świadków i mediów” [PAP 2016].
16 października 2016: Prokuratura informuje o wszczęciu śledztwa w sprawie: „Zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ podkreślił, że osoby zawiadamiające o możliwości popełnienia przestępstwa zostaną przesłuchane w charakterze świadka, zostanie ustalone czy są oni pokrzywdzonymi. Zaznaczył, że zostaną przesłuchani również inni świadkowie, jak organizatorzy festiwalu, widzowie i może zagraniczni autorzy spektaklu i występujący w nim aktorzy” [tamże]. Zapowiadane jest przesłuchanie dyrektora teatru organizującego festiwal, Pawła Wodzińskiego.
15 listopada 2016: Rzecznik Praw Obywatelskich kieruje do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ oraz do Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego wystąpienia w sprawie zarzutów kierowanych pod adresem sztuki. Niepokój Rzecznika wzbudza zjawisko „miękkiej cenzury”, która polega na wywieraniu presji na artystów lub dyrektorów instytucji kultury przez przedstawicieli władzy [Wystąpienie… 2016].
18 lutego 2017: W Teatrze Powszechnym ma miejsce premiera spektaklu Klątwa w reżyserii Frljicia. Prowadzący śledztwo nie korzysta z obecności reżysera w Polsce, by uzyskać od niego wyjaśnienia.
Wrzesień 2017: Prokuratura informuje, że dysponuje obszernymi opiniami biegłych z dziedziny religioznawstwa i teatrologii, którzy nie dopatrzyli się zamiaru obrazy kogokolwiek: „Według biegłych to sztuka dla odbiorcy z wyrafinowanym gustem i tolerancją dla form przekazu. Sztuka, której adresatem jest bogaty świat Zachodu i biedny świat Wschodu” [Czajkowska 2017]. „Biegli uznali, że ze sztuki nie wolno wyciągać kontekstów, a należy traktować ją jako całość. A jako całość w ich mniemaniu nie obraża uczuć religijnych” [Milanowski, Czajkowska 2024]. Prokuratura prosi o uzupełniającą opinię biegłego z zakresu teologii chrześcijańskiej: „Ma nam udzielić odpowiedzi, czy krzyż jako symbol objęty jest kultem, tak w doktrynie, jak i praktyce Kościoła chrześcijańskiego” [Czajkowska 2017].
29 września 2017: Prokuratura informuje, że przedłużyła postępowanie i skierowała do prawników z Chorwacji prośbę o przesłuchanie twórców spektaklu: „Trudno jednoznacznie podać termin podjęcia w sprawie decyzji merytorycznej, ponieważ będzie on związany m.in. z uzyskaniem od strony słoweńskiej [prawdopodobnie chodziło o Chorwację, z której pochodzi Frljić – przyp. red.] materiałów ze zleconej pomocy prawnej” [Pluta 2017].
4 października 2017: Prokuratura informuje, że zwróciła się o międzynarodową pomoc prawną do Słoweńców, z prośbą o przesłuchanie słoweńskich aktorów.
11 stycznia 2018: Prokuratura informuje, że ze względu na oczekiwanie na pomoc bałkańskich prawników podjęła proceduralną decyzję o zawieszeniu śledztwa.
Maj-lipiec 2018: Nasza przemoc, wasza przemoc pokazywana jest na festiwalu Divadelni svet w Brnie, wywołując protesty. O sprawie na portalu A2larm pisze Eva Sýkorová [2018]. Prymas Czech decyduje się na bezprecedensowy w historii Czech gest i pozywa teatr w Brnie o naruszenie dóbr osobistych (w czeskim prawie nie istnieje zapis będący odpowiednikiem polskich paragrafów o obrazie uczuć religijnych). Miało do niego dojść ze względu na sugestie, że nauczanie Chrystusa, z którym prymas się utożsamia, pochwalało gwałty na kobietach. „Poza cywilnym pozwem kard. Duki złożono kilkanaście zawiadomień o popełnieniu przestępstwa w związku z brneńskimi spektaklami Frljicia. Wszystkie zostały uznane za bezpodstawne” [Mrozek 2018].
Kwiecień 2024: Bydgoska prokuratura informuje, że „śledztwo dobiega końca” [Milanowski, Czajkowska 2024].
Komentarze
Frljić przyznał: „Byłem przesłuchiwany w Zagrzebiu. Sędzia sama była zszokowana pytaniami, które miała mi zadać” [Milanowski, Czajkowska 2024].
Krytyczka teatralna, Magdalena Rewerenda, w obszernej analizie spektaklu omawiała kluczowe sceny, które wzbudziły protesty podczas prezentacji na Festiwalu Prapremier. Analiza uwzględniała również specyficzne strategie reżyserskie Frljicia – zacieranie granicy między prawdą i fikcją, grę z biografiami aktorów, bezpośrednie zwroty do publiczności czy odwołania do symboli odnoszących się do kulturowej, narodowej i religijnej tożsamości – oraz wskazywała na artystyczne i społeczne konsekwencje tych zabiegów. O kontrowersyjnych scenach badaczka pisała następująco:
Europocentryczna wizja „cywilizacji” opartej na chrześcijańskim humanitaryzmie i najwyższych osiągnięciach kultury zostaje skompromitowana.
Takie też jest znaczenie sceny, która stała się przyczynkiem do oskarżenia twórców spektaklu o obrazę uczuć religijnych: tej, gdzie owinięty w tkaninę w kolorach polskiej flagi Jezus (a właściwie – choć to oczywiste, ale w przypadku budzących emocje strategii reżyserskich Frljicia warte nieustannego podkreślania – symbol, znak Jezusa, aktor grający postać mającą w tej scenie skojarzenia z Jezusem wywoływać) zrywa kobiecie z głowy hidżab, a następnie (gra, że) ją gwałci. Postaci te są wielopiętrowymi znakami: nie tylko odpowiednia charakteryzacja buduje znak „polskiego” Jezusa, ale i Jezus jest tu tylko i aż metaforą: po raz kolejny silnej, dominującej, niemal monolitycznie chrześcijańskiej Europy, agresywnie podporządkowującej sobie „Muzułmankę”: słaby, egzotyczny i obcy kulturowo, ale skutecznie eksploatowany ekonomicznie Wschód. Frljić brutalnie gra tu ze stereotypami islamskiego terroryzmu i chrześcijańskiej łaski, odwracając role i zwracając uwagę na ich powierzchowność.
„Polskość” tego symbolicznego Chrystusa też jest zaledwie symbolem – Polska to Europa, podobnie jak każdy inny kraj, w którym spektakl Frljicia jest pokazywany: flaga zmieniana jest w zależności od zapraszającego państwa, nie była pomysłem dedykowanym Polsce, choć romantyczna wizja „Polski – Chrystusa narodów” przypadkowo buduje tu kolejne piętro tego złożonego znaku. Jezus Frljicia jest figurą „turbopatriotyczną”: uzbrojony w polską flagę i koronę cierniową staje do boju w obronie wciąż zagrożonej niepodległości Polski, w swoistym „połączeniu rozkoszy i bólu”, w roli „kulturowego herosa pokonującego pierwotnego smoka chaosu i ustanawiającego ład w świecie. Sprzeciw dodaje mu sił, usztywnia pancerz tożsamości”. Nie jest to zresztą pierwsze pojawienie się flagi w tym spektaklu. Zaraz po omawianej wcześniej sekwencji zacierania arabskich napisów na ciałach aktorów, gdy większość z nich się rozchodzi, ale Stille Nacht nie przestaje jeszcze grać, na scenie zostaje jedynie aktorka w hidżabie i, powtarzając performance Carolee Schneemann Interior Scroll, wyciąga z waginy kawałek materiału w kolorach polskiej flagi. Muzułmanka przejmuje rolę Matki Boskiej, a zamiast Jezusa „rodzi” Polskę, która nie mogłaby istnieć bez figury Muzułmanki: istota polskości powstaje w odniesieniu do Innego definiowanego jako zagrożenie. Tożsamość narodowa rodzi się dzięki temu, co ma być wypchnięte w celu zapewnienia bezpieczeństwa homogenicznej struktury [Rewerenda 2020].