Drożyńska Monika, prace hafciarskie w pociągach

(2024-2025)

artywizm

Groźby karalne

Mowa nienawiści

Sztuki wizualne

zniszczenie mienia

2016: Monika Drożyńska, artystka wizualna, rozpoczyna projekt polegający na haftowaniu na pokrowcach od zagłówków w pociągach: „Chciałam robić niewielkie interwencje techniką haftu ręcznego na tkaninach. […] Opracowałam formę i technikę, którą można łatwo wykonać w podróży i szybko usunąć bez uszkodzenia tkaniny” [Drożyńska 2024].

Styczeń 2024: Spółka PKP Intercity przekazuje policji zawiadomienie o przestępstwie. „Podstawą wystąpienia z przepisów Kodeksu wykroczeń były zniszczenia pokrowców na zagłówkach. Ustalenia sprawczyni zniszczeń dokonano na podstawie zdjęć zamieszczonych na Instagramie. W zgłoszeniu została podana szacunkowa wartość szkód na mieniu Spółki” [Pitoń 2024]. 

Maj 2024: Artystka zostaje przesłuchana przez policję.

To przesłuchanie było zresztą przyjemne. Na komendzie zrobiłam dwugodzinny wykład o sztuce, zeszły się różne policjantki, z uwagą słuchały. Wszyscy byli zadowoleni. Zapytali mnie na koniec, czy się przyznaję do winy. Odpowiedziałam, że nie przyznaję się do winy, oświadczyłam, że jestem autorką haftów [Szarzyński 2025].  

18 lipca 2024: Wyrokiem nakazowym sąd uznaje Drożyńską winną tego, że „w bliżej nieokreślonym czasie dokonała uszkodzenia 58 pokrowców […] poprzez naniesienie na nie haftów powodując straty w wysokości 510.04 zł” [Drożyńska FB, wpis z 30.08.2024]. Sąd nakłada na sprawczynię karę nagany i nakazuje obowiązek zapłaty równowartości poniesionej szkody.

30 sierpnia 2024: Drożyńska ujawnia wyrok na swoim oficjalnym profilu w mediach społecznościowych. Zapowiada, że „będzie się odwoływać od wyroku” [tamże]. Wkrótce potem artystka składa sprzeciw wobec wyroku [od wyroku nakazowego nie przysługuje odwołanie – przyp. red.].

4 października 2024: W Zachęcie odbywa się debata „Skazana za haftowanie” poświęcona wieloaspektowości hafciarskich interwencji w pociągach – dyskutowane są z punktu widzenia prawnego, filozoficznego oraz artywistycznego.

Zapis nagrania pochodzi z Archiwum Edukacji Zachęty i jest udostępniane na licencji CC.

30 października 2024: Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe odbywa się rozprawa PKP vs. Monika Drożyńska. Drożyńska relacjonuje przebieg rozprawy: „zostałam oskarżona o zniszczenie 58 pokrowców, a dowody zdjęciowe przedstawiały pięć haftów, zdjęcia nie sa datowane i sąd nie miał z kim wyjaśnić wątpliwości ponieważ, powtarzam NIKT z @pkp_intercity nie był obecny na sali sądowej” [Drożyńska FB, wpis z 30.10.2024]. Z racji nieobecności oskarżyciela publicznego i oskarżyciela posiłkowego sąd odracza rozprawę do stycznia 2025.

Grudzień 2024: W kwartalniku „Czas Kultury” opublikowana zostaje wkładka ze zdęciami zagłówkowych prac Drożyńskiej oraz tekstem artystki. Drożyńska przyznaje, że nagłośnienie sporu z PKP zmieniło odbiór jej prac – od tego czasu doświadcza hejtu, mowy nienawiści:

Czasem dostawałam informacje od podróżnych, że jechali z moim haftem. Moje prace wzbudzały zawsze wiele emocji – od zachwytu i sympatii po głosy krytyki. […] [Jednak] Po ogłoszeniu wyroku otrzymuję setki komentarzy, wiadomości, e-maili wyrażających niechęć, oburzenie, a nawet groźby karalne. Zarzucano mi brak umiejętności, głupotę, wandalizm, chorobę psychiczną, szaleństwo. Moje prace były określane jako „głupie”, „brzydkie”, „nieestetyczne”, „krzywe”. W komentarzach pisano: „Czteroletnie dziecko tak haftuje”, „Panie z koła gospodyń wiejskich haftują lepiej i nie nazywają tego sztuką”, „Sztuka to Bitwa pod Grunwaldem, a nie to”. Życzono mi łagru, kary chłosty, więzienia [Drożyńska 2024].

14 stycznia 2025: Monika Drożyńska zostaje laureatką Paszportu POLITYKI w kategorii Sztuki wizualne. Uzasadnienie werdyktu: „Za sztukę, która bawi, ale i mobilizuje. Za działania, które zbliżają ludzi do sztuki, a sztukę do ludzi. Za umiejętne łączenie artyzmu z aktywizmem oraz codziennego życia z odświętnością. Za brawurowe wprowadzenie haftu na salony sztuki” [Sztuki wizualne 2025].

15 stycznia 2025: Druga rozprawa przed sądem rejonowym. W toku sprawy zmniejszono kwotę, na jaką oszacowano zniszczenia (z 510,04 zł na 101,90 zł) oraz liczbę uszkodzonych zagłówków (14). Stawiane przez PKP (oskarżyciel posiłkowy) zarzuty dotyczą są nie tylko wandalizmu, ale i demoralizacji „bo haftuję coś o śmierci, a pociągami podróżują też dzieci, a w ogóle to podróżni odczuwają dyskomfort, stykając się z moimi haftami” [Szarzyński 2025]. Drożyńska przyznaje się „do autorstwa” haftów w pociągach, ale nie „do winy”, czyli zarzucanego jej czynu: „Nie zniszczyłam ich, przeciwnie, zagłówki PKP IC zyskały dodatkową wartość. Wartość ta polega na tym, że mój haft czyni tę kilkurazową tkaninę dziełem sztuki” [Słowiński 2025].

14 lutego 2025: Sądzia Alicja Karmowska ogłasza wyrok – za zniszczenie trzech zagłówków, które wyhaftowała w 2023 roku, artystka zostaje ukarana grzywną w wysokości 200 zł, koniecznością zapłaty na rzecz PKP Intercity 24 zł i 150 zł na rzecz Skarbu Państwa. Sprawy pozostałych zagłówków się przedawniły. Sędzia uzasadnia: „Wzięłam pod uwagę artystyczny wyraz prac. Jednak własność PKP było wartością chronioną. Pani artyzm nie znosi bezprawności czynu. Jednak to, że nie kierowała się pani chęcią zniszczenia, ale prezentowania artyzmu, miało to wpływ na wymiar kary, która w mojej ocenie jest łagodna” [Żyłkowski 2025].

Drożyńska deklaruje, że nie będzie odwoływała się od wyroku, przestanie haftować zagłówki w PKP, ale nie przestanie przeprowadzać artystycznych interwencji w przestrzeni publicznej.

Komentarze

W komentarzu do sprawy Joanna B. Bednarek przyglądała się temu, jak sytuacja prawnego oskarżenia zaktualizowała znaczenie interwencji artystycznej:

Nieprzyznanie się do winy w przypadku krakowskiej hafciary oznacza nie tyle unikanie odpowiedzialności za działania, ile niezgodę na ich automatyczne wartościowanie. Inaczej mówiąc: chodzi o otwarcie haftów na spektrum możliwych ocen. Tak też rozumiem nieprzyjęcie przez nią wyroku [w trybie nakazowym – przyp. red.]. Drożyńska zdecydowała się wnieść sprzeciw wobec zasądzonej kary po części dlatego, że wyrok wydano w trybie nakazowym – a zatem bez udziału stron i bez sformułowania uzasadnienia. Tymczasem artystka nie chce, by o winie orzekano, ale by o niej porozmawiano („Dyskusje wokół tej sprawy pokazują, jakie emocje wzbudza sztuka, co świadczy o tym, że dobrze o niej rozmawiać. Stąd moje odwołanie”). Taką możliwość daje jedynie rozprawa. […] W tym artystka wydaje się konsekwentna: chce wystawiać swoje działania na osąd publiczny i rozmawiać o tym, czym jest haft (szerzej: czym jest sztuka) – także na sali sądowej. Świadome brnięcie w proces prawny to zatem kolejna – być może najważniejsza – interwencja artystyczna Moniki Drożyńskiej [Bednarek 2024].

Dodawała także: 

[…] zagłówkowe hafty to prawdopodobnie jedna z pierwszych spraw, w których oskarżenie o zniszczenie/wandalizm związane jest z powstaniem pracy artystycznej – spośród kilkudziesięciu spraw z obrębu law&art w Polsce ostatniego trzydziestopięciolecia jedynym znanym mi tego typu przypadkiem był wątpliwej jakości performans Mieczysława Gryzy: w 2016 roku na gali nagród festiwalu „Srebro” rzeźbiarz uszkodził wiertarką ścianę XVIII-wiecznego budynku legnickiego Teatru im. Modrzejewskiej, tłumacząc występek „działaniem artystycznym, mającym wstrząsnąć gnuśniejącym społeczeństwem” (Gryzę oskarżono wówczas o popełnienie przestępstwa w związku z ustawą o ochronie zabytków). Historia sztuki najnowszej zna za to wiele przypadków, gdy kontrowersyjne dzieła o tematyce społecznej były niszczone w wandalicznym geście przez publiczność – do zbioru tego należą: obraz Wiktora Gutta prezentowany na wystawie Ars erotica (1994), Termofory x 8 Roberta Rumasa wystawiane w przestrzeni publicznej na Długim Targu w Gdańsku (1994), rzeźba La Nona Ora (Dziewiąta godzina) Maurizia Cattelana prezentowana w Zachęcie (2000), wystawa Piotra Uklańskiego Naziści (2000), praca Radosława Szlagi Censorus, wszechpolus, bestia – nie głaskać prezentowana na wystawie w białostockiej galerii Arsenał (2004), instalacja Julity Wójcik Tęcza prezentowana na placu Zbawiciela (siedmiokrotnie podpalana w latach 2012–2015) [tamże].

BIBLIOGRAFIA: 

 

Bednarek Joanna B., Afera zagłówkowa, czyli o granicach interwencji artystycznej, „CzasKultury.pl” 2024, nr 24, https://czaskultury.pl/artykul/afera-zaglowkowa-czyli-o-granicach-interwencji-artystycznej/ [dostęp: 4.05.2025].

 

Drożyńska Monika, Pociągi demoluję Tuwimem, „Czas Kultury” 2024, nr 4.

 

Drożyńska Monika, profil oficjalny, Facebook, https://www.facebook.com/profile.php?id=100036881691294, wpisy z 30.08.2024 oraz 30.10.2024.

 

Pitoń Agnieszka, „Pociągi demoluję Tuwimem”. Haftowała w PKP, teraz tłumaczy się policji, 16.07.2024, Wyborcza.pl – Kraków, https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,31137480,pociagi-demoluje-tuwimem-monika-drozynska-haftowala-w-pkp.html [dostęp: 4.05.2025].

 

Szarzyński Piotr, Chcę tworzyć mądre, zabawne treści. Świerzbi mnie igła, Polityka.pl, 1.03.2025, https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/paszporty/2290161,1,monika-drozynska-dla-polityki-chce-tworzyc-madre-zabawne-tresci-swierzbi-mnie-igla.read [dostęp: 4.05.2025].

 

Słowiński Sebastian, Dzień po otrzymaniu Paszportu „Polityki” stanęła przed sądem. PKP ściga Drożyńską za hafty w pociągach, Wyborcza.pl – Warszawa, 15.01.2025, https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,31616588,dzien-po-otrzymaniu-paszportu-polityki-stanela-przed-sadem.html [dostęp: 4.05.2025].

 

Sztuki wizualne: Monika Drożyńska laureatką Paszportu POLITYKI, 14.01.2025, https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/paszporty/2284923,1,sztuki-wizualne-monika-drozynska-laureatka-paszportu-polityki.read [dostęp: 4.05.2025].

 

Żyłkowski Michał, PKP oskarżyło artystkę o zniszczenie zagłówków w pociągach. Monika Drożyńska skazana, Wyborcza.pl – Warszawa, 14.02.2025, https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,31691825,pkp-oskarzylo-artystke-o-zniszczenie-zaglowkow-w-pociagach.html [dostęp: 4.05.2025].