15 grudnia 2000: W Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki otwarta zostaje wystawa Uważaj wychodząc z własnych snów. Możesz się znaleźć w cudzych, której kuratorem jest cieszący się międzynarodową renomą w tej dziedzinie Harald Szeemann. Wystawa stanowi centralny punkt obchodów stulecia „Zachęty”. Na wystawie eksponowana jest rzeźba Maurizia Cattelana Dziewiąta godzina, która w sposób realistyczny przedstawia papieża Jana Pawła II przygniecionego meteorytem.
19 grudnia 2000: Prawicowy publicysta Wojciech Cejrowski – w obecności kamer telewizyjnych – próbuje nakryć figurę papieża białym płótnem, na wzór nakrywania zmarłych. Zostaje powstrzymany przez ochronę.
21 grudnia 2000: Poseł prawicowej partii Porozumienie Polskie Witold Tomczak, wspierany przez posłankę Halinę Nowinę Konopkę z tego samego ugrupowania, usuwa z instalacji meteoryt, przez co rzeźba ulega uszkodzeniu. W rezultacie działań posła odpada także lewa noga figury. Zdarzenie fotografują dziennikarze „Super Expressu”. Obok rzeźby poseł zostawia list adresowany do premiera Jerzego Buzka, ministra kultury Kazimierza Michała Ujazdowskiego i ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego.
Pojawiły się w nim wątki regularnie podejmowane przez przeciwników sztuki współczesnej: finansowanie z pieniędzy podatników, negacja artystycznego statusu dzieła oraz żądanie zamknięcia wystawy, odwołania dyrektorki i wszczęcia postępowania karnego o obrazę uczuć religijnych. Ale wybrzmiały też wątki nowe – zarzut antypolskości wystawy wzmocniony został wątkami antysemickimi [Dąbrowski, 2014: 298-290].
Marzec 2021: W związku z nadszarpnięciem wizerunku dyrektorki przez dwa skandale – zniszczenie wystawy Naziści oraz kontrowersyjne wydarzenia wokół prezentacji rzeźby Maurizia Cattelana Dziewiąta godzina – Anda Rottenberg składa rezygnację ze stanowiska dyrektorki Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki.
Grudzień 2009: Prokuratura stawia byłemu europosłowi Witoldowi Tomczakowi zarzut zniszczenia mienia – w związku z uszkodzeniem rzeźby Dziewiąta godzina w 2000 roku. Polityk zostaje oskarżony o czyn z art. 288 § 1 kk, za który grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Prokuratura żąda dla byłego posła kary finansowej w wysokości 40 tys. złotych. Wcześniejsze postawienie zarzutów uniemożliwiał immunitet polityka.
13 maja 2013: Rozpoczyna się proces Witolda Tomczaka oskarżonego o zniszczenie rzeźby Dziewiąta godzina. Wcześniej oskarżony i jego obrońcy na rozmaite sposobu utrudniali rozpoczęcie procesu – m.in. składając liczne wnioski formalne i nieuzasadnione sprzeciwy. Wraz z rozpoczęciem procesu utrudniają jego dalszy przebieg.
Reprezentujący byłego posła mecenas Wojciechowski wnosi o umorzenie procesu wobec opinii biegłej sądowej ds. rzeźbiarstwa – absolwentki ASP Anny Gryczko – która napisała, że maksymalny koszt naprawy zniszczonej rzeźby to 3 tys. zł, a nie jak przyjęła prokuratura ponad 35 tys. zł. „Ponadto biegła wskazała, że rzeźba przed zniszczeniem była wyceniana na 400 tys. dolarów, a po akcji pana Tomczaka sprzedano ją w domu aukcyjnym za ponad 800 tys. dolarów. Więc szkody materialnej nie ma, a zatem nie było też przestępstwa” – dowodzi adwokat [wkt/ itm/ jra/ 2013]. Deklaruje, jego klient niszcząc rzeźbę „działał w stanie wyższej konieczności sprzeciwiając się profanacji obiektu kultu religijnego, czyli Ojca Świętego” [tamże].
Czerwiec 2016: Po objęciu władzy przez Zjednoczoną Prawicę w 2015 roku, Prokuratura Okręgowa w Warszawie na polecenie ministra sprawiedliwości składa wniosek do sądu o umorzenie postępowania w sprawie Witolda Tomczaka, który zniszczył rzeźbę Maurizia Cattelana.
13 lipca 2016: Stołeczny sąd uznaje Tomczaka winnym zniszczenia rzeźby Maurizia Cattelana, nakazując zapłatę na rzecz ubezpieczyciela rzeźby 3 tys. zł oraz ponad 3 tys. zł kosztów sądowych. Ze względu na niewysoki rozmiar materialnej szkody sąd umarza warunkowo – na roczny okres próbny – wykonanie kary.
Szkodliwość społeczna zarzuconego czynu nie była znikoma, choć też nie była ona znaczna. Okolicznością obciążająca jest, że oskarżony był wówczas posłem, osobą uprawnioną do stanowienia prawa i jeszcze bardziej niż każdy inny obywatel obowiązaną do jego przestrzegania. […]. Sąd jest jak najdalszy od przyjęcia, że oskarżony działał jako chuligan. Absolutnie tak tego nie można postrzegać. Nie miał zamiaru zdewastowania rzeźby, ale mógł przewidywać, że takie uszkodzenia nastąpią
– uzasadnia sędzia Tomasz Trębicki [PAP 2016].
Grudzień 2017: Prezydent Andrzej Duda ułaskawia byłego posła Witolda Tomczaka, uznanego winnym zniszczenia rzeźby Maurizia Cattelana. Poseł komentuje: „Głos w tej sprawie pobudzi, a być może uaktywni instytucje państwa polskiego do obrony naszych wartości, że wreszcie zostanie postawiona tama bluźniercom, którzy uderzają w nasze wartości i ośmielają się szydzić, bluźnić i kpić ze świętej dla nas postaci Jana Pawła II” [Redakcja 2017].




dokumentacja uszkodzeń z archiwum Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki
skan wykonany w trakcie kwerendy badawczej
Interpretacje
Rottenberg przyznała, że mając w pamięci aferę związaną z atakiem Daniela Olbrychskiego na instalację Piotra Uklańskiego Naziści i wystosowany w konsekwencji tamtej sprawy przez ministra kultury, Kazimierza Michała Ujazdowskiego, nakaz umieszczenia na wystawie komentarza tłumaczącego jej wymowę, poprosiła duszpasterza środowisk twórczych o „chrześcijańską wykładnię dzieła Cattelana”:
Była bardzo przenikliwa, spójna i zgodna z przekazem Kościoła. […] Według księdza Niewęgłowskiego rzeźba Cattelana to alegoria misji papieskiej we współczesnym społeczeństwie. Symbol papieża upadającego pod głazem nawiązuje do symbolu śmierci Chrystusa, który umiera za grzechy ludzkości. […] Cattelan dotyka ludzkiej słabości, zadaje pytanie, czy człowiek może sprostać tej wywyższonej funkcji namiestnika apostolskiego [Pawłowski 2021].
Po wydarzeniach z grudnia 2000 roku historyk sztuki Piotr Piotrowski stwierdził, że skandal wokół dzieła Cattelana polegał wyłącznie na tonie medialnej sensacji – zatrzymywanie się na tym poziomie skutkowało brakiem aktywności interpretacyjnej: „nie przypominam sobie w ogóle jakiś głębszych analiz Dziewiątej godziny i decyzji kuratora pokazania jej w kontekście polskiej sztuki” [Piotrowski 2010: 268-269].
Nawiązania
2008: Powstaje obraz Marka Sobczyka Eurodeputowani atakują instalację (Taniec).
2011: Początek projektu Polka podnosząca meteoryt z papieża. 21:37 kolektywu The Krasnals.
2020: We wrześniu przed gmachem Muzeum Narodowego w Warszawie staje „odpowiedź” na dzieło Cattelana – instalacja Jerzego Kaliny Zatrute źródło. Naturalnej wielkości figura Jana Pawła II została ustawiona w basenie fontanny wyłożonym czerwoną tkaniną i wypełnionym wodą. Papież trzyma nad głową meteoryt, jak gdyby chciał cisnąć nim w sadzawkę. Wedle autorskiej intencji miał to być obraz papieża triumfującego nad komunizmem, a czerwień wody miała budzić skojarzenia z flagami z sierpem i młotem. Minister kultury zamówił tę pracę z okazji setnej rocznicy urodzin Jana Pawła II: „Jerzy Kalina odtworzył postać Jana Pawła II w sposób realistyczny, bez jej estetyzacji. […] W ujęciu Kaliny Jan Paweł II nie jest bezsilnym, starym człowiekiem przygniecionym meteorytem, lecz tytanem o nadludzkiej sile” [MKiDN 2020].

